Poznań staje się coraz bardziej turystyczny. Nie do końca wiemy, czy od zawsze tak było, ale teraz definitywni tak jest. Tłumy zagranicznych turystów krążących uliczkami Starego Rynku wywołują szczery uśmiech na naszych ustach. Nasze rodzinne miasto kwitnie, a ten widok sprawia, że jeszcze milej spaceruje się wśród zatłoczonych atrakcji Poznania.


Do Poznania mamy sentyment. Spędzone w nim dzieciństwo sprawia, że zawsze miło je wspominamy. Ale teraz, po latach spędzonych za granicą, widzimy więcej zalet, które w życiu codziennym nie były dostrzegalne.

Bo żyjąc w danym miejscu z reguły lubi się narzekać na wady. A to tramwaj się spóźnia, a to znowu tam remontują, a to kolejny raz kolejka przy kasie. Podczas podróżowania, takie detale dodają uroku.

Spoglądanie przez okno tramwaju podczas niekończącego się korku na drogach daję czas na przyjrzenie się zmianom, które zaszły, na przemierzanych kiedyś każdego dnia, ulicach. Tam wyremontowali starą kamienicę, gdzie indziej zamienili pasmanterię na elegancko wyglądającą restaurację. Gdyby nie ten korek, z pewnością nie dostrzeglibyśmy tych nowości.

Tym razem powróciliśmy więc w rodzinne strony, a nasz budżet wyniósł 140 złotych. Spędziliśmy ciepły i słoneczny weekend spacerując po mieście, robiąc zdjęcia i jedząc obiady w tanich restauracjach. Wszystkie ceny, jak zwykle dajemy Wam poniżej! 🙂


NOCLEG W POZNANIU

Poznań jest jednym z wielu polskich miast, gdzie turystyka wre w czasie letniego sezonu. Tym bardziej teraz, gdy na czas wakacji Ryanair otwiera tanie loty z Poznania do innych europejskich miast.

Możecie się dziwić, ale lecąc do Poznania z Billund, większość samolotu wypełniona była Duńczykami. Tylko gdzieniegdzie, co kilka rzędów, słychać było język polski.

Na Airbnb, czy Booking znajdziemy więc mnóstwo ciekawych propozycji noclegów w Poznaniu. My ponownie polecamy Noclegowo, gdzie znaleźliśmy hostel w centrum miasta, blisko Starego Rynku. Na nocleg wydaliśmy około 130 złotych za 2 noce. (65 złotych za osobę)


JAK DOJECHAĆ DO POZNANIA

Flixbus

Podróżując po Polsce, zwykle korzystamy z Flixbusa. Nie wiele mamy zniżek, które obowiązywałyby na terenie Polski, więc „zielony bus” zazwyczaj jest dla nas tańszą alternatywą dla klasycznego PKSu, czy pociągów.

Z Warszawy dostaniemy się do Poznania już za 25,99 złotych Flixbusem. A z Krakowa za 29,99 złotych. Z Wrocławia za 9,99 złotych, a Gdańska 19,99.

Lot

Istnieje możliwość dostać się również samolotem. Tym razem i my go wykorzystaliśmy. Z Warszawy ceny są już od 150 złotych w dwie strony. Z Gdańska 100 złotych w dwie strony.

Nas przejazd kosztował 160 złotych (za osobę w obie strony), ale wylatywaliśmy z Billund. Koszt ten jest więc o wiele niższy, jeżeli podróżuje się z jednego z polskich miast!

Poznańskie kamieniczki na Starym Rynku są idealne do pamiątkowych zdjęć!

JEDZENIE

Będąc w Poznaniu zawsze zaglądamy do Manekina. Naleśnikarnia jest naszym nieodzownym punktem, który musimy odwiedzić za każdym razem wracając w rodzinne strony. Naleśniki na słodko, czy wytrawne? Najlepiej pół na pół! W Manekinie można się rzeczywiście najeść i to za nie duże pieniądze.

Kolejnym co zawsze jemy w Poznaniu, to rogale Świętomarcińskie (prawie nigdy nie zdarza nam się być w Polsce w czasie Dnia Świętego Marcina, więc świętujemy ten dzień, kiedy jesteśmy w domu). Jedne z lepszych rogali dostać można w małej cukierni na ulicy św. Marcina, niedaleko centrum handlowego MM.

Poza tym, śniadania i kolacje robimy na niskobudżetowych wyjazdach sami. Biedronka, Lidl, Netto, tych sklepów znajdziecie w Poznaniu pod dostatkiem. Na jedzenie wydaliśmy ok. 50 złotych (na osobę), razem z naszym wypadem na naleśniki.


TRANSPORT

Poznań ma naprawdę dobrze rozbudowany transport miejski. Za każdym razem będąc w mieście korzystamy z tramwajów, którymi dostać się można dosłownie wszędzie. Ceny biletów mogą jednak trochę popsuć niskobudżetowy wyjazd, warto więc zaopatrzyć się w 24 godzinny bilet (48, albo 72 godzinny, jeżeli planujesz zostać w Poznaniu na dłużej). Cena 24 godzinnego biletu normalnego to koszt 13,60 złotych, a ulgowego 6,80. My wydaliśmy na transport 42 złote, kupując dwa bilety na 48 godzin – resztę przespacerowaliśmy. (21 złotych za jeden bilet 48 godzinny).

Warto również wynająć elektryczną hulajnogę, albo rower w jednej z wielu stacji wynajmu znajdujących się w Poznaniu. Taki środek transportu z pewnością okaże się idealny, jeżeli chcemy uniknąć korków!

Większość Poznania śmiało można zwiedzić spacerując.


ATRAKCJE


Na naszych wyjazdach staramy się w pierwszej kolejności korzystać z darmowych atrakcji, które oferuje nam zwiedzane przez nas miasto. Kiedy starcza nam czasu decydujemy się na płatne. W Poznaniu darmowych atrakcji jest pod dostatkiem.

Tylko będąc w Poznaniu, możemy być jednocześnie na Malcie. Jak to możliwe?

W centrum miasta znajduje się sztuczne jezioro, które ze względu na mieszczące się przy nim atrakcje, śmiało można porównywać do egzotycznej Malty. Stok narciarski, zjazd saneczkami, wizyta w lodziarni, relaks na basenie, czy zakupy w centrum handlowym. Nad jeziorem Maltańskim w Poznaniu znajdziecie to wszystko i jeszcze więcej.

Poznańska Malta to jednak nie wszystko co Poznań ma do zaoferowania. Stare miasto i jego przepiękne, kolorowe kamieniczki idealnie sprawdzą się, jeżeli poszukujecie nietuzinkowego tła na zdjęcie z poznańskich wakacji. Przy czym, o godzinie 12 możecie zobaczyć tam poznańskie koziołki trykające się na miejskim ratuszu.

Inne atrakcje warte zobaczenia

  • stary rynek
  • galeria miejska arsenał
  • ratusz i jego koziołki
  • zamek cesarski
  • park cytadela
  • Blubry (legendy poznańskie w 6D)
  • zoo
  • muzeum narodowe
  • muzeum archeologiczne
  • palmiarnia
  • zamek królewski w Poznaniu
  • termy maltańskie
  • Rogalowe Muzeum Poznania

Atrakcje dla aktywnych

  • ostrów tumski
  • jezioro Maltańskie
  • jezioro Rusałka
  • Meteoryt Morasko (rezerwat przyrody)
  • Dziewicza góra
  • jezioro Strzeszyńskie

Za trzy dniowy pobyt w Poznaniu wydaliśmy około 140 złotych za osobę (nocleg, jedzenie, atrakcje i transport miejski). Nie wliczając w to przejazdu do Poznania, który wyniósł nas znacznie więcej, niż gdybyśmy podróżowali z jednego z polskich miast.

Gdyby założyć, że podróżowalibyśmy z okolic Krakowa, skąd bilet z Flixbusem jest dosyć drogi (w stosunku do np. Wrocławia), to cały weekend wyszedłby nas nie więcej niż 200 złotych za osobę. 🙂


INTERESUJE CIĘ POLSKA?
ZOBACZ RÓWNIEŻ:

SPACER PO PYRLANDII, CZYLI POZNAŃ OCZAMI POZNANIAKA
3 DNI W KARPACZU ZA MNIEJ NIŻ 200 ZŁOTYCH. JAK TO ZAPLANOWAĆ?
60 NIEZWYKŁYCH RZECZY, KTÓRE MUSISZ ZROBIĆ I ZOBACZYĆ W POLSCE
32 MIEJSCA, KTÓRE MUSISZ ZOBACZYĆ BĘDĄC W ŁODZI


Może również Ci się spodoba

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *