Fika jest niczym sjesta, z tym że zarezerwowana na wypicie pysznej kawy i przegryzienie jej cynamonową bułeczką w towarzystwie znajomych, albo rodziny. Szwedzki obyczaj jednak to nie tylko smakowanie kawy.


Prom ledwie wypływa z portu, kiedy górny, zewnętrzny pokład, a w tym liczne drewniane ławki ze stolikami, zaludniają się. Szwedzi w towarzystwie ich sąsiadów Duńczyków zdążyli już rozstawić talerze, wyciągnąć kanapki. Kolorowe kubeczki do napojów już spycha wiatr, a kobieta w czerwonej koszulki – prawdopodobnie mama goniącego kubek blondwłosego chłopca – krzyczy, „Pas på, Matias, pas på”.

Nie znajdujemy praktycznie wolnego miejsca. Ciesząc się wschodem, promieniami, które ogrzewają nasze twarze, oparci o barierkę nie zamierzamy szukać dalej. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy nielicznymi na pokładzie, którzy nie siedzą przy stoliku popijając poranną kawę.

Szwedzi są jednym z narodów, który spożywa największą ilość kawy. Jak podaje ICO (International Coffee Organisation), Szwedzi są 6 krajem w rankingu smakoszy kaw, Duńczycy za to zajmują 4 miejsce, zaraz za trzema innymi nordyckimi krajami. Statystyka trochę się różni, można spotkać się z informacją, że Szwecja znajduje się nawet na 3 miejscu. W każdym razie nie ma wątpliwości, że naród ten spożywa naprawdę dużo kawy.

A gdzie w tym rankingu Włosi, zapytacie? A dosyć daleko, bo zwykle nawet nie w czołówce.

Podczas rejsu mamy czas poobserwować innych. Może to i niezbyt grzeczne, ale bardzo pouczające. Schodzimy na niższe pokłady, gdzie w kawiarnianej strefie znajdujemy innych – również popijających kawę. Tuż obok lady wisi duża ramka na zdjęcia, a w niej reklama. Fika z ciastkiem. I wszystko jasne.

FIKA, SZWEDZKI OBYCZAJ PICIA KAWY


Ale czy na pewno?
Duńczycy w czasie rejsu nie różnią się od Szwedów. Popijają kawę, śmieją się i relaksują rejsem. Można powiedzieć, że są uosobieniem „hygge”. Duńskiego hygge, a nie szwedzkiej Fiki. A więc, czym tak naprawdę jest Fika?

Reklamy Fiki dostrzegamy w każdej mijanej na miejscu kawiarni. Czy to jakiś konkretny rodzaj kawy? Zdążyliśmy zobaczyć już na promie, że nie. Czasem jest to latte, czasem espresso, czasem zupełnie inna kawa. Dodatkowo nie do końca wiemy, czy ładnie tak zamawiać Fikę o godzinie 13. Czy to nie za późno? W końcu lepiej nie kupować cappuccino we Włoszech po godzinie 11. Może i Fikę lepiej nie zamawiać po południu?

Na miejscu dostajemy odpowiedź, która po obserwacji miasta już gdzieś sama kształciła się w naszych głowach.

Nie ma odpowiedniej pory na Fikę – a może poprawniej było by napisać, że każda pora jest odpowiednia na Fikę. Może być to poranny wschód na pokładzie statku, albo popołudnie w kawiarni. Może być to o 8 rano, o 11:20, a nawet wieczorem, przy zachodzie. Może być to każdy rodzaj kawy.

SZWEDZKI OBYCZAJ, W KTÓRYM MOMENT PICIA KAWY DZIELI SIĘ Z INNYMI


Fika obowiązuje również w pracy. Szwedzi mają czas na kawę zwykle około 10 oraz 15. Jest to bardzo ważny czas, gdyż wtedy pracownicy mogą spotkać się na nieformalnych pogaduchach, często nawet ze swoimi menadżerami.

Kwintesencją Fiki nie jest samo picie kawy, a raczej czas w którym możemy zrelaksować się, odprężyć, albo spędzić ten moment w gronie przyjaciół. Jak mówią sami Szwedzi, nie ważne, czy popijasz kawę, podgryzając ją cynamonową bułeczką – równie dobrze możesz jeść Smörgås i pić herbatę. Najważniejsze, aby podczas tego momentu czuć się dobrze z samym sobą, albo w towarzystwie ludzi.


Może również Ci się spodoba

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *